Dlaczego koty mruczą?
Słynne kocie mruczenie. Chyba nie ma kociarza, który by go nie lubił. Ja uwielbiam, gdy moja kotka mruczy – choć wolałbym, by robiła to, leżąc grzecznie na moich kolanach, a nie kręcąc się na nich wte i wewte, próbując równocześnie wleźć mi na głowę. Powszechnie uważa się, że kotu mruczą, gdy są szczęśliwe. To prawda, ale czy tylko wtedy?
Koty mruczą przy różnych okazjach
Owszem robią to, gdy jest im dobrze, ale te zadziwiające dźwięki, które nazywamy mruczeniem, wydają często także, gdy są smutne, chore, ranne a nawet umierające. Niejednokrotnie słyszałem głośne mruczenie u moich rodzących kotek. A przecież poród nie jest przyjemnym przeżyciem dla kocich matek.
Kocie mruczenie należałoby zatem dość szeroko interpretować. Znany brytyjski badacz życia zwierząt Desmond Morris pisze, że nasz futrzaki okazują w ten sposób potrzebę czyjejś bliskości. Na przykład swojego opiekuna.
Zastanawiam się jednak, czy moje kotki nie mruczały przypadkiem, dlatego, że były szczęśliwe z faktu, iż towarzyszyłem im przy porodzie. Ale i tak nie oznacza to, że koncepcja szerokiej interpretacji kociego mruczenia jest błędna.
Według Morrisa mruczenie odgrywa dużą rolę w kontaktach kociej matki z jej dziećmi (kocięta i kotka mruczą zwykle podczas karmienia).
Po tym kotka poznaje, że wszystko jest w porządku i mleko trafia tam, gdzie powinno. Słuchając mruczenia kociąt nie musi patrzeć na nie, aby wiedzieć, że żadnego nie brakuje. A kiedy mruczy karmiąca kotka, przekazuje tym samym kociętom sygnał, że o swoim dobrym, przyjaznym nastroju.
Kocie mruczenie jak płacz dziecka
Słyszałem również, iż nasze koty przy mruczeniu mogą wytwarzać dwa rodzaje dźwięków. Jeden z nich swą częstotliwością przypomina płacz ludzkiego dziecka, a zwierzaki używają go w towarzystwie swoich opiekunów. A nasz instynkt nakazuje nam zaopiekować się płaczącym dzieckiem. Czyżby koty muczały specjalnie dla nas? Po to, by zmusić nas do opieki nad sobą? Wbrew pozorom nie jest o takie niemożliwe.